Zignorował znak STOP i doprowadził do zderzenia
Policjanci z Ryk ustalają dokładne okoliczności wypadku drogowego, do którego doszło w piątek na trasie K-48. Z ustaleń wynika, że kierujący dostawczym fordem zignorował znak STOP wyjeżdżając z drogi podporządkowanej i doprowadził do zderzenia z audi. Jedna osoba trafiła do szpitala. Policjanci apelują o rozwagę i ostrożność na drodze.
W piątek dyżurny ryckiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące wypadku na drodze krajowej K-48 w miejscowości Nowodwór. Z policyjnych ustaleń wynika, że sprawcą zdarzenia jest mieszkaniec Żelechowa, który kierował dostawczym fordem. 66-latek nie zachował szczególnej ostrożności wyjeżdżając z drogi podporządkowanej i nie udzielił pierwszeństwa przejazdu w związku ze znakiem STOP. Swoim zachowaniem doprowadził do zderzenia z audi, którym w kierunku Kocka podróżował 30-letni mieszkaniec powiatu lubartowskiego.
Zderzenie było tak silne, że kierujący audi stracił panowanie nad pojazdem, a następnie zjechał do rowu po drugiej stronie drogi uderzając w drzewo i ogrodzenie jednej z posesji.
W związku z odniesionymi obrażeniami poszkodowany 30-latek został przewieziony do szpitala. Kierowca Forda i podróżujący z nim pasażerowie nie odnieśli obrażeń. Badanie stanu trzeźwości przeprowadzone na miejscu przez policjantów wykazało, że obaj kierowcy byli trzeźwi.
Policja ustala wszystkie okoliczności zdarzenia oraz apeluje do rozwagę i bezpieczeństwo na drodze.
KS