Pijany 35-latek zakończył jazdę na drzewie. Przewoził trójkę dzieci.
Ryccy policjanci zatrzymali 35-latka, który kierując samochodem uderzył w drzewo, a następnie zbiegł z miejsca wypadku. Jak się okazało kierujący miał ponad 1.5 promila alkoholu w organizmie. W samochodzie przewoził dzieci w wieku 1.5 roku oraz 15 i 16-lat. Na szczęście najmłodszy z pasażerów nie odniósł obrażeń. Sprawca będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości. Dodatkowo policjanci ustalili, że nie miał on uprawnień do kierowania pojazdami. Stracił je właśnie za jazdę na podwójnym gazie.
Ryccy policjanci zatrzymali 35-latka, który kierując samochodem uderzył w drzewo, a następnie zbiegł z miejsca wypadku. Jak się okazało kierujący miał ponad 1.5 promila alkoholu w organizmie. W samochodzie przewoził dzieci w wieku 1.5 roku oraz 15 i 16-lat. Na szczęście najmłodszy z pasażerów nie odniósł obrażeń. Sprawca będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości. Dodatkowo policjanci ustalili, że nie miał on uprawnień do kierowania pojazdami. Stracił je właśnie za jazdę na podwójnym gazie.
Do zdarzenie doszło wczoraj około godziny 19.30 w miejscowości Stara Rokitnia. Kierujący samochodem Ford Fiesta na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. W wyniku zderzenia, pasażerowie pojazdu 16-latka oraz 15-latek doznali obrażeń ciała, na szczęście najmłodszy z pasażerów 1,5 roczny chłopiec nie został ranny. Jak się okazało kierujący pojazdem zbiegł z miejsca wypadku. Policjanci zatrzymali go w trakcie penetracji terenu. Był nim 35-latek z gminy Stężyca. Badanie alkomatem wykazało ponad 1.5 promila alkoholu w jego organizmie.
Sprawca będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości. Dodatkowo policjanci ustalili, że nie miał on uprawnień do kierowania pojazdami. Stracił je właśnie za jazdę na podwójnym gazie.
AF.