Wjechał do stawu.
Ryccy policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia drogowego, do którego doszło wczoraj w Rykach. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem osobowym marki Polonez, na prostym odcinku drogi, zjechał na prawe pobocze, po czym wjechał do stawu. Mężczyzna nie doznał obrażeń ciała. Policja ustala wszystkie okoliczności zdarzenia.
Ryccy policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia drogowego, do którego doszło wczoraj w Rykach. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem osobowym marki Polonez, na prostym odcinku drogi, zjechał na prawe pobocze, po czym wjechał do stawu. Mężczyzna nie doznał obrażeń ciała. Policja ustala wszystkie okoliczności zdarzenia.
Do zdarzenia doszło dzisiaj przed godziną 13.00 w Rykach na ul Janiszewskiej. Jak wstępnie ustalili policjanci, kierujący samochodem osobowym marki Polonez 35-letni mieszkaniec Ryk, jadąc w kierunku ul. Lubelskiej, na prostym odcinku drogi, nie dostosował prędkości do warunków ruchu i wjechał na barierę ochronną pomiędzy dwoma stawami. Stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do stawu. W chwili zdarzenia 35-latek podróżował z kolegą.
Mężczyzna oraz jego pasażer w wyniku zdarzenia nie doznali obrażeń ciała. Z wnętrza pojazdu uwolniła ich Straż Pożarna. Mężczyźni nie poddali się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu dlatego pobrano od nich krew do badań. Prowadzone w tej sprawie postępowanie pozwoli wyjaśnić wszystkie okoliczności zdarzenia.
J.W.