Odpowie za kradzież drzewa.
Za wyrąb i kradzież drzewa z lasu odpowie 27-latek z gminy Ryki, który z cudzej działki wyciął 20 brzóz i dębów. Właściciel zauważył kradzież i zgłosił ten fakt na Policję. Straty oszacował na 400 złotych. Funkcjonariusze ustalili złodzieja, który zdążył już pociąć drzewo. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Za wyrąb i kradzież drzewa z lasu odpowie 27-latek z gminy Ryki, który z cudzej działki wyciął 20 brzóz i dębów. Właściciel zauważył kradzież i zgłosił ten fakt na Policję. Straty oszacował na 400 złotych. Funkcjonariusze ustalili złodzieja, który zdążył już pociąć drzewo. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Dyżurny ryckiej komendy otrzymał informację, że z jednej z działek leśnych w gminie Ryki nieznany sprawca dokonał wyrębu i kradzieży drzewa. Zgłaszający oszacował straty na 400 złotych.
Na miejsce udali się funkcjonariusze ryckiej policji, którzy w trakcie prowadzonych czynności ustalili, że sprawcą przestępstwa jest 27-latek z gminy Ryki. Kiedy kryminalni dotarli na posesję mężczyzny, odnaleźli tam świeżo pocięte drzewo brzozowe i dębowe. Sprawca przyznał się do wycięcia 20 sztuk drzew z cudzej działki.
Teraz 27-latek za swój czyn odpowie przed sądem. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
J.W.
J.W.