Nocna ucieczka samochodem osobowym marki VW Golf przed policjantami z Dęblina dla 29-letniego mieszkańca Dęblina i jego towarzyszki zakończyła się pobytem w Pomieszczeniu dla Osób Zatrzymanych Komendy w Rykach . Mężczyzna chcąc uniknąć kontroli drogowej podjął ucieczkę po ulicach Dęblina. Przeliczył jednak swoje siły, nie dostosował prędkości do warunków na drodze i na ul. 1-Maja uderzył w ogrodzenie posesji. Jego zachowanie wskazywało, że znajduje się pod działaniem alkoholu jednak odmówił poddania się badaniu na alkomacie. Mimo, że wysiadł z za kierownicy nie przyznawał się również do kierowanie pojazdem. A ponadto naruszył nietykalność i znieważył interweniujących funkcjonariuszy. Teraz odpowie przed sądem za naruszenie nietykalności i znieważenie policjantów, za spowodowanie kolizji drogowej a po uzyskaniu wyniku badań krwi najprawdopodobniej również za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości.
W ok. godz. 1.20 w nocy z 10 na 11 stycznia policjanci z Dęblina postanowili dokonać kontroli kierującego samochodem VW Golf, który zatrzymał się na ul. warszawskiej w miejscu objętym zakazem zatrzymywania. Zanim jednak f-sze podjęli kontrolę Golf z piskiem opon ruszył z miejsca i skręcił w sąsiednią ulicę. Mundurowi ruszyli w pościg. Uciekinier nie reagował na sygnały do zatrzymania dawane przez policjantów. Jego ucieczka nie trwała jednak długo. Na ul. 1 Maja kierujący Golfem niedostawał prędkości do warunków drogowych zjechał z drogi a następnie uderzył w ogrodzenie posesji. Za kierownicy wysiadł kompletnie pijany mężczyzna. Jako pasażerka jechała 36-letnia mieszkanka woj. mazowieckiego. Na szczęście obydwoje nie odnieśli żadnych obrażeń ciała. 29-latek z Dęblina ku zdziwieniu policjantów twierdził, że nie kierował samochodem zrzucając winę na kobietę, która była również nietrzeźwa ( 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu). Mężczyzna w trakcie interwencji zaczął się awanturować, wyzywał i groził policjantom, szarpał ich za umundurowanie. Odmówił także poddania się badaniu na alkomacie. Dlatego została poprana od niego krew do badań na zawartość alkoholu. Ostatecznie Awanturnik z towarzyszką zostali zatrzymani do wyjaśnienia w Pomieszczeniu dla Osób Zatrzymanych Komendy w Rykach. Teraz odpowie przed sądem za naruszenie nietykalności i znieważenie policjantów, za spowodowanie kolizji drogowej a po uzyskaniu wyniku badań krwi najprawdopodobniej również za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości.
MN