INWESTOWAŁ PRZEZ INTERNET -STRACIŁ BLISKO 20 000 ZŁ
Oszustwa inwestycyjne zawierają kuszącą obietnicę dużego zysku w krótkim czasie poprzez inwestycje w akcje, obligacje czy w kryptowaluty. Do ryckich policjantów zgłosił się 67-latek, który padł ofiarą oszustów. Została mu przedstawiona z pozoru atrakcyjna oferta inwestycyjna na giełdzie, a w rezultacie zostały na niego zaciągnięte kredyty na niemal 20 tysięcy złotych. Apelujemy o rozsądek. Nie ulegajmy złudnym wizjom dużego i szybkiego zysku oferowanego przez przestępców.
67-latek z ryckiego powiatu wczoraj powiadomił policjantów, iż padł ofiara oszustwa na kwotę blisko 20 tysięcy złotych. Jak wynikało z zawiadomienia w połowie lutego mężczyzna przeglądając strony internetowe na portalu społecznościowym zauważył reklamę dotycząca inwestycji i szybkiego zysku. Skuszony wizją szybkiego i łatwego zysku wszedł w znajdujący się na stronie link i pozostawił swoje dane do kontaktu. Na drugi dzień skontaktowała się z nim przez komunikator społecznościowy kobieta podająca się za doradcę finansowego. Przedstawiła mu ona atrakcyjną ofertę inwestycyjną na giełdzie. Następnie podesłała mu link, w który pokrzywdzony wszedł i zalogował się do swojej bankowości elektronicznej. Następnie wykonał dwa przelewy w kwocie blisko 1000 złotych, które zostały przewalutowane i trafiły na rumuński rachunek bankowy. W dalszej kolejności na polecenie „doradcy” zainstalował na swoim telefonie program AnyDesk, służący do zdalnej obsługi sprzętów teleinformatycznych. Kolejnego dnia skontaktował się z nim mężczyzna podający się za doradcę finansowego i poinformował go o przelewach, które zostaną wykonane z zysków na jego konto. Następnie polecił mu zaakceptować przelew na kwotę 4000 euro. 67-latek wykonał polecenie i pieniądze tym razem trafiły na rachunek bankowy na Malcie. Mieszkaniec powiatu ryckiego przez kolejne dni nie obserwował swojego rachunku bankowego, do czasu, aż na początku marca otrzymał na swoją pocztę elektroniczną cztery umowy pożyczek zawartych na jego dane. Wówczas pokrzywdzony zorientował się, że pieniądze które otrzymał na swoje konto pochodziły z tych pożyczek i nieświadomie, namówiony przez „doradcę” zatwierdził ich przetransferowanie za granicę. Wczoraj o oszustwie powiadomił policjantów, którzy wyjaśniają okoliczności sprawy.
Ku przestrodze:
Aplikacje AnyDesk, TeamViewer, Splashtop to aplikacje, które umożliwiają zdalne połączenie z komputerami oraz urządzeniami mobilnymi. Oszuści bardzo często wykorzystują je do przejęcia kontroli nad urządzeniem działając metodą „na zdalny pulpit”. Internetowi przestępcy posługują się różnymi wariantami, chodzi jednak o to, by skłonić ofiarę do zainstalowania programu zdalnej obsługi komputera, a potem polecić jej by zalogowała się do swojego konta w banku. Czyniąc to, uzyskują pełny kontakt do konta oraz zgromadzonych na nim pieniędzy, co natychmiast wykorzystują.
Aby nie stracić swoich oszczędności i nie stać się ofiarą przestępstwa, apelujemy o rozwagę i ostrożność przy podejmowaniu decyzji finansowych przez Internet.
aspirant sztabowy Agnieszka Marchlak