Aktualności

Straciła 8 tysięcy złotych przez oszustwo metodą „na pracownika banku”

Data publikacji 26.01.2023

8 tysięcy złotych straciła 49 - letnia mieszkanka powiatu ryckiego po telefonicznym kontakcie z osobą podającą się za pracownika banku. Mężczyzna przekonał ją, że oszuści włamali się na jej konto bankowe i podjęli próbę zaciągnięcia pożyczki. Kobieta zalogowała się do swojej bankowości elektronicznej i dokonała autoryzacji podesłanych jej kodów blik. Dopiero po zakończeniu transakcji zorientowała się, że padła ofiarą oszustów. Apelujemy o zachowanie ostrożności w przypadku otrzymania tego typu telefonów.

Wczoraj  do ryckiej  komendy zgłosiła się mieszkanka powiatu ryckiego, która padła ofiarą oszustów. Kobieta poinformowała policjantów, że zadzwonił do niej  mężczyzna ze wschodnim akcentem  podający się za pracownika banku. Twierdził on, że doszło do włamania na jej konto bankowe. Dodał, że oszuści próbowali na jej dane wziąć pożyczkę. Następnie polecił 49-latce aby zalogowała się do swojej bankowości elektronicznej i przelała pieniądze ze swoich kont  oszczędnościowych na konto osobiste.  Kobieta wykonała polecenie, po czym otrzymała wiadomość SMS z nazwa jej banku jako nadawcy, z treści której wynikało, że rozmawiający z nią pracownik jest osobą upoważnioną do zabezpieczenia konta. Pokrzywdzona będąc przekonana, że faktycznie rozmawia z pracownikiem  swojego banku, chcąc chronić swoje pieniądze, autoryzowała podesłane jej cztery kody blik na łączną kwotę 8 tysięcy złotych. W trakcie czynności mężczyzna wywierał na nią presję czasu. Dopiero po zakończeniu wszystkich transakcji kobieta zorientowała się, że cała rozmowa wygląda podejrzanie  i urwała kontakt z „pracownikiem banku”.  Następnie udała się do placówki swojego banku, niestety jak się okazało pieniądze w kwocie 8 tysięcy złotych zostały już wypłacone w bankomacie na terenie kraju.  Wówczas poinformowała o sprawie policję.

Ryccy policjanci prowadzą postępowanie w tej sprawie.

W ten sposób coraz częściej oszuści podszywają się pod konsultantów banków, przedstawicieli urzędów czy nawet policjantów.

Sprawcy wykorzystują różne triki socjotechniczne po to, by zmanipulować rozmówcę i uzyskać dostęp do jego smartfona lub komputera, a w konsekwencji do rachunku bankowego. W większości rozmów pojawiają się jednak dwa elementy: presja czasu i poczucie zagrożenia. Zwykle oszuści namawiają ofiary do przelania pieniędzy na dane konto.

Pamiętajmy! Oszuści umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji i wykorzystać naszą naiwność. W kontaktach z nieznajomymi kierujmy się zawsze zasadą ograniczonego zaufania.

 

 aspirant sztabowy  Agnieszka Marchlak

Powrót na górę strony